To hasło 9. już edycji Lubelskiego Biegu Niepodległości. Wydarzenie do Ogrodu Saskiego przyciągnęło w poniedziałkowy poranek setki uczestników.
Uczestnicy mieli do pokonania trasę jednej mili (1609 metrów). O godzinie 9:30 pobiegli uczniowie klas I-III. Kolejna tura, pół godziny później, należała do starszych dzieci z klas IV-VIII. Na końcu wystartowali licealiści oraz nauczyciele, którzy również włączyli się w świętowanie.
Zainteresowanie biegiem było bardzo duże.
– Przygotowaliśmy 400 pakietów startowych i wszystkie się rozeszły. Nie było już możliwości dopisania się do listy startowej. To bardzo cieszy, że młodzież chce właśnie w ten sposób uczcić Dzień Niepodległości – mówi Marek Wątorski z NSZZ Solidarność w Lublinie, organizator wydarzenia.
Każdy uczestnik mógł liczyć na pamiątkowy medal, który stanowił miłą nagrodę za trud włożony w pokonanie biegu.
– W nagrodę dla wszystkich mamy pamiątkowe medale. I tu ciekawostka: na rewersie jest Kaplica Trójcy Świętej wraz z datą zakończenia prac nad freskami ją zdobiącymi, bo nie wszyscy wiedzą, że miało to miejsce właśnie w 1418 roku, a 500 lat później odzyskaliśmy niepodległość – dopdaje Marek Wątorski.
Bieg Niepodległości stał się już tradycją w Lublinie, integrując różne grupy wiekowe i zachęcając mieszkańców do aktywnego spędzania czasu. Tegoroczna edycja była szczególna, bo w tym samym czasie bieg zorganizowano również w wielu innych miastach Polski, przypominając o sile wspólnoty narodowej i duchu niezależności.
Dzięki takim inicjatywom, tradycje patriotyczne są pielęgnowane nie tylko w sposób symboliczny, ale także przez ruch i współzawodnictwo, które jednoczy mieszkańców w różnych przedziałach wiekowych.